wtorek, 5 lutego 2013
Skrytożerczym chrupkożercom mówimy stanowcze NIE!
Tija podczas wygłupów na łóżku nagle poważnieje.
Wyciąga przed siebie paluszek wskazujący i patrzy mi prosto w oczy.
Palec prawie wkłada mi w oko i z wyrzutem mówi:
-Mama ty jeść moje chrupki*!
Skąd jej to przyszło do głowy? Gdyby chociaż w czekoladzie były.
*w oryginale chrupki = hrhrhhrrrr
PS wiecie, że chrupki kukurydziane mogą być z solą lub bez?
Autor:
Anonimowy
o
10:24
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
dla ciotek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prawa autorskie
Zdjęcia i teksty, o ile nie zaznaczyłam, że jest inaczej, są mojego autorstwa i podlegają prawu autorskiemu. Zanim skopiujesz - zapytaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz