wtorek, 3 września 2013

Prawie jak endo ;) czyli ratowanie koszulki

Tiji koszulki, szczególnie te nowe mają magiczną moc przyciągania plam.
Takich, których nie da się sprać.
Szkoda koszulki więc czasami stosuję recykling.

Koty mogłyby być niżej? Niestety ogon kota w prążki skrywa mroczną tajemnicę wylanego soczku.


Dobrze mówią dietetycy, że dzieci powinny pić wodę mineralną, tudzież "żywą" jak nazywa ją Tija.

Kotki narysowane są pisakiem do tkanin, który nabyłam, żeby poopisywać ciuszki Tiji do przedszkola.


2 komentarze:

  1. Zadziwiasz ... Coraz więcej talentów w Tobie odkrywam (mówię też o torcie z poprzedniego posta ;)) Koszulka jest super i z pewnością niepowtarzalna. S

    OdpowiedzUsuń
  2. Powtórnie ubrudzona, tym razem marchewką. Tija jej po prostu chyba nie lubi.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Prawa autorskie

Zdjęcia i teksty, o ile nie zaznaczyłam, że jest inaczej, są mojego autorstwa i podlegają prawu autorskiemu. Zanim skopiujesz - zapytaj.