W robieniu domku dla lalek fajne jest to, że na wiele przedmiotów zaczynasz patrzeć inaczej, nadając im inne zastosowanie.
Jedną z tych rzeczy jest zużyta szczoteczka do zębów Tiji oraz klosz z większego jajka niespodzianki. Część szczotkująca została obcięta.
genialne w swej prostocie :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) druga część tego jajka to umywalka w łaziece widoczna na pierwszym zdjęciu w tym wpisie: http://czekoladowykombajn.blogspot.com/2014/01/zaczarowany-domek-dla-lalek.html
OdpowiedzUsuńHaha, super pomysł :) Moja córcia ma Sonicare, więc do tego się nie będzie nadawać :) Ale chyba mamy jeszcze jakieś stare szczoteczki manualne, więc dzięki za ten wpis.
OdpowiedzUsuń