Ćwiczę z Tiją:
-Powiedz babcia Marysia - jutro ma babcia przyjechać więc byłaby jakaś niespodzianka. Z Marysi wychodziła wczoraj Mysia. Myślę, że z babci Mysi, babcia ucieszyłaby się.
Tak więc ćwiczę, a Tija nie chce mówić, chyba wyczuwa, że coś przekręca.
W końcu zgodnie z prawdą oznajmia:
-Ja mam iii więc nie mówię.
iii to czkawka.
Co będzie jak będzie musiała się wierszyka do szkoły nauczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz