poniedziałek, 27 maja 2013

Odkurzacz jest the best!


Tija parę dni temu zrobiła eksperyment.
Przez obudowę włączonego komputera stacjonarnego włożyła bolec z ładowarki do telefonu.
Obudowa w tym miejscu była zachęcająco do tego krateczką. Natrafiła chyba na wentylator.
Komputer wydał dziwny dźwięk. Monitor najpierw niebieski a potem tylko zera, zera i zera
Pewnie i spokojnie mówi – Tata naprawi.
-Obawiam się, że już się nie da go naprawić.
-Kupię nowy – odpowiada.
-A pieniążki masz?
-Dziadzia ma.

Próbę ratowania portfela dziadzi podejmuje po powrocie z pracy Zmęczony Tatuś. Nie ma za bardzo innego wyboru. Ma w siebie wlepione oczy, które swoim wyrazem mówią – Ty jesteś mój „mak gajwer”.

Co robi Zmęczony Tatuś? Bo zdjęciu obudowy coś wyciągnął, wsadził z powrotem. Nie działa. I teraz uwaga sięga po odkurzacz. Oczywiście Tija jest gotowa pomóc w każdej chwili i jak mucha brzęczy Zmęczonemu Tatusiowi obok ucha. Może przytrzymać śrubeczki, które przypadkiem mogą jej upaść na płytę główną czy inne takie, które mi nic nie mówią.
Zmęczony Tatuś odkurza wnętrze komputera odganiając swojego małego ufnego pomocnika.

I co? I co?
Odkurzacz jest the best.

Portfel dziadzi uratowany, mój święty spokój też- będą baje. Ale najważniejsze – wiara w możliwości Zmęczonego Tatusia została nienaruszona.

3 komentarze:

  1. Odkurzacz jest the best. U Helci odkurzanie uruchamia tryb "czirliderki" - biega za odkurzającym i wola "odkurzacz!!!" ;) zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. A na kablu się nie przewraca?
    Tija potrafi dowcipnie wtyczkę wyciągnąć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hela potrafi włączyć i wyłączyć pstryczkiem ;) kabelkiem to macha żeby o podłogę uderzać

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Prawa autorskie

Zdjęcia i teksty, o ile nie zaznaczyłam, że jest inaczej, są mojego autorstwa i podlegają prawu autorskiemu. Zanim skopiujesz - zapytaj.