Wczoraj wieczorem zaplotłam kilka warkoczyków Tiji, żeby zobaczyć jak będzie wyglądała z pokręconymi włosami.
Dzisiaj rano odkręciłam warkoczyki i powiedziałam Tiji, żeby się przejrzała w lustrze.
Z sypialni, w której jest duże lustro dobiega moich uszu coś w stylu "jestem diwna".
Mimo pełnej wiary w wyjątkowość Tiji upewniam się:
-Jesteś dziwna?
Tija coś tam z uśmiechem mamrocze zadowolona ze swojego wygladu.
- Jestem pani Dina - mówi ostatecznie Tija.
Dino to pies sąsiadki z kręconymi włosami ...
Ostatnio Hela bawiła się z nianią w Lenę i Lisi (nasze dwa psy)- obie chodziły na czworaka i szczekały ;)
OdpowiedzUsuńNo to sie ubawiłam :) Dziecięca fantazja to cos najcudowniejszego, my starzy, strudzeni codziennością moglibysmy sie jeszcze wiele nauczyc od naszych pociech
OdpowiedzUsuńMój 8letni Daniel kilka razy w tygodniu nasladuje kota, musze przyznać, że naprawde nieżle mu to idzie bo jest i mruczanko, kocia toaleta i pogoń za piłeczka ehhh a my chyba wiecej warczymy niż mruczymy